Jak myślisz co widzi Bóg, kiedy z nieba obserwuje nasze życie? Czy koncentruje się na teraźniejszości czy przyszłości?
Niedawno zwiedzałam Ogrody Butchart, botaniczną krainę czarów w Victorii w Kanadzie. Spacerując wśród pięknych kompozycji kwiatowych trudno było mi sobie wyobrazić, że kiedyś był to wapienny kamieniołom. Dzięki jednak wizji i wytrwałości pewnej kobiety, Jennie Butchart, niegdyś brzydki kawałek ziemi zamieniono w piękną przestrzeń.
Skłoniło mnie to do zastanowienia się nad tym, jak Bóg patrzy na swoje dzieci.
Podobnie, jak ten kamieniołom zamienił się w ciągu lat eksploatacji w brzydką przestrzeń, tak też dusza ludzka została skażona i zniszczona przez grzech. Bóg jednak spoglądając w przeszłość na to, czym byliśmy, skupił się na potencjale tego, czym moglibyśmy się stać.
Przekształcenie kamieniołomu w dwadzieścia dwa hektary bujnych ogrodów wymagało wiele pracy. W ten sam sposób Bóg uczynił wszystko, aby przywrócić stanu, który zaplanował dla nas. Zapłacił karę za grzech, abyśmy mogli się z nim pogodzić. Dał Ducha Świętego, aby pomóc nam pokonać moc grzechu w naszym codziennym życiu. Pewnego dnia całkowicie usunie grzech. Kiedy Bóg patrzy na swoje dzieci – każdego, kto zdecyduje się pójść za Chrystusem – nie widzi tylko tego, co jest, ale skupia się na tym, co będzie.
Kiedy jesteśmy w trakcie walki wynikającej z naszej grzesznej natury, łatwo jest się zniechęcić i poddać. Czasami zmiany, które chcemy wprowadzić, są tak demobilizujące, że unikamy konfrontacji. Jestem pewna, że kiedy Jennie Butchart po raz pierwszy przedstawiła swój pomysł, ludzie myśleli, że oszalała. Ogród w nieczynnym kamieniołomie? Komu by coś takiego przyszło do głowy? Gdyby zasugerowała się negatywną opinią lub odpuściła, gdy pojawiły się problemy nie byłoby dziś tych pięknych ogrodów.
Historię każdego sukcesu poprzedza dobry pomysł i wytrwałość w realigacji. Niezależnie od tego, czy chodzi o remont domu, naukę gry na instrumencie, czy zmianę pracy, musimy mieć wyobrażenie tego, co chcemy osiągnąć, a następnie konsekwentnie się tego trzymać. Bóg o tym wie i dlatego Biblia obfituje w praktyczne prawdy, które nas zachęcają i inspirują. Chce, abyśmy mocno trzymali się idei tego, kim będziemy – nie tylko w wieczności, ale jeszcze teraz na ziemi, kiedy prowadzimy nasze życie.
Dlatego nigdy nie traćmy serca i nie poddawajmy się. Jak pisze autor Listu do Hebrajczyków: „Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę”. (Hbr 10:23)
Ten post ma 2 komentarzy
SUPER spostrzeżena, DZIEKUJE
🙂