Kocham wiosnę, ale nienawidzę powrotu kleszczy. Kwiecień jest najgorszym miesiącem, w którym mój kot przynosi do domu najwięcej kleszczy. Codziennie niechętnie poddaje się kontroli. Ponieważ nie usiedzi spokojnie w miejscu, muszę poczekać aż zaśnie. Nie zawsze udaje mi się znaleźć wszystkie kleszcze. Zdarzało się, że rano, po tym jak mój kot spał na łóżku, znajdowałam na nim kleszcza. Nie byłam tym zachwycona! Rozmawiając z przyjaciółką o takiej sytuacji powiedziałam:
– No cóż, przynajmniej kleszcze są dobrze podłączone!
zdjęcie: Carol Schlorff