Mam kota, którego wypuszczam na spacer do ogrodu. Zazwyczaj przychodzi kiedy wołam go, ale nie zawsze. Wtedy muszę po niego iść i “zachęcać” do powrotu do domu. Zdarzyło się tak pewnego dnia, więc wyszłam po niego z domu, wyjaśniając mojemu gościowi:
– Zaraz wracam, idę po kocie!
zdjęcie: Carol Schlorff