w owym czasie byliście poza Chrystusem, obcy względem społeczności Izraela i bez udziału w przymierzach obietnicy, nie mający nadziei ani Boga na tym świecie.
Czy poganie żyjący przed przyjściem Jezusa mieli okazję poznać Boga? Chociaż istnieją takie przykłady zaprezentowane w Starym Testamencie, szanse na to były niewielkie. Paweł w tym wersecie wyjaśnia, dlaczego tak było.
Najpierw jednak chcę podzielić się kilkoma przemyśleniami na temat narodu Izraela. Kiedy Bóg opracował swój plan ratowania rodzaju ludzkiego, musiał wybrać grupę ludzi do której miałaby przyjść Zbawiciel. Musiał przygotować wspólnotę i zapewnić wszystko, co potrzebne, aby z nadejściem właściwego czasu ludzkość była gotowa zaakceptować Odkupiciela. Bóg wybrał potomków Abrahama do tego zadania. W rezultacie mieli nadprzyrodzony dostęp do Pana, czego nie można było powiedzieć o reszcie ludzkości.
Paweł przedstawia pięć konkretnych obszarów, w których poganie byli w gorszej sytuacji wobec Żydów. Po pierwsze, byli oni „poza Chrystusem”. To słowo oznacza „Mesjasza” lub dosłownie „pomazańca”. Odnosi się do Zbawiciela obiecanego Żydom w Starym Testamencie. Poganie nie byli świadomi proroctw dotyczących Chrystusa, dlatego nie spodziewali się Jego przyjścia i nie mieli na Jego temat żadnych pomysłów.
Po drugie, poganie nie byli obywatelami państwa Izrael, a zatem nie skorzystali z przymierza Mojżeszowego, które Bóg ustanowił z narodem żydowskim, a dzięki któremu Izraelici mogli poznanać Boga.
Po trzecie, nie mieli udziału w mesjańskim przymierzu. Innymi słowy, byli obcy wobec obietnicy, że pewnego dnia przyjdzie Mesjasz.
Następne dwa obszary są wynikiem trzech pierwszych stref wymienionych przez Pawła. Ponieważ poganie nie znali nadchodzącego Zbawiciela, nie mieli nadziei na to, że ten upadły świat kiedykolwiek zmieni się na lepsze. Nie zdołali do tego czasu poznać się z Bogiem. Pomimo mnóstwa bożków nie osiągnęli żadnego prawdziwego porozumienia ze żywym Bogiem Stworzycielem i nic na jego temat nie wiedzieli.
Dobra wiadomość jest taka, że historia na tym się nie kończy. Właśnie z powodu opłakanego stanu duchowego pogan opisanego przez Pawła Jezus przyszedł na świat. Boski plan zawsze polegał na przywróceniu ludziom z każdego plemienia i narodu relacji z Bogiem. Zanim przyszedł Chrystus poganie mieli o wiele trudniejszą drogę powrotu do Boga od Żydów. Jakie to cudowne, że tak już nie jest.