Rozbity: Bóg nas „odnawia” na trzy sposoby

„Czy możesz to skleić z powrotem?” Moja przyjaciółka trzymała na wyciągniętej ręce małe plastikowe kawałki tego, co stanowiło zatyczkę główki jej barokowego fletu. Instrument upadł, a plastikowa część rozsypała się na wiele fragmentów po całym pokoju. Nie licząc na wiele, mimo to próbowałam go złożyć w całość. Stopniowo dopasowywałam elementy do siebie jak puzzle i sklejałam nadając zatyczce pierwotny kształt. Efekt był daleki od piękna, ale część znów nadawała się do użytku. Z ulgą moja przyjaciółka założyła go z powrotem na flet.

To wydarzenie przypomina mi o tym, co Bóg dla nas robi. Grzech i cierpienie zniszczyły nasz świat, a my wszyscy mamy w sobie pęknięcia i ubytki. Problemy niektórych osób może być bardziej wyraźne i widoczne niż u innych, ale dotyczą każdego z nas. Jak więc Bóg „składa nas na nowo?” Lista nie ma końca, ale chciałabym skupić się na trzech konkretnych obszarach:

Przywraca nam radość. Bóg stworzył nas do radości, zarówno dla naszej, jak i dla swojej. Jego celem było, żebyśmy mogli cieszyć się sobą nawzajem w związku pełnym miłości. Nie muszę wam mówić, że nasz świat jest daleki od pierwotnego zamierzenia. Radości jest mało, a kiedy jej doświadczamy, zawsze wiemy o tym, że nie będzie trwać wiecznie.

Ważne jest, aby zrozumieć, że radość różni się od szczęścia—nie zależy od okoliczności, tak jak szczęście. Zamiast tego radość pochodzi z wnętrza i, co zaskakujące, możemy doświadczać jednocześnie radości i smutku (oczywiście z różnych powodów).

Zatem ilekroć sytuacja grozi stłumieniem naszej radości, Bóg pospiesznie przychodzi na ratunek i ponownie napełnia nasz „zbiornik radości”. Chce, żebyśmy byli radośni i nawet nas do tego zachęca (byłbyś zaskoczony, jak często Biblia wspomina o radości). Jak przywraca nam radość? Tylko w kontekście bliskiej relacji z nim. Im bardziej skupiamy się na tym, kim jest i co dla nas zrobił, tym bardziej nasze serca przepełnia radość, nawet jeśli nie ma ku temu szczególnego powodu.

Zawsze będziemy doświadczać okresów żałoby, żalu i smutku, ale Bóg pomaga nam przejść przez te okresy, nie popadając w rozpacz i nie utknąwszy w tym miejscu. Powoli prowadzi nas z powrotem do miejsca, w którym możemy ponownie poczuć radość.

On leczy nasze emocje. Bóg stworzył nas jako istoty emocjonalne i wie jeszcze lepiej od nas, jacy jesteśmy. Emocje są jak potężna rzeka, której nurt można wykorzystać w dobrym celu—transporcie, łowieniu ryb, a nawet zabawie—lub może stać się szalejącym żywiołem, która niszczy wszystko na swojej drodze.

Spójrzmy na listę owoców Ducha. Wszystkie wypływają z pozytywnych emocji, które trzymają na wodzy nasze bardziej toksyczne namiętności: miłość zamiast nienawiści, radość zamiast goryczy, pokój zamiast strachu, cierpliwość zamiast frustracji, życzliwość i dobroć zamiast złośliwości, wierność zamiast egoizmu, łagodność zamiast gniew i samokontrola zamiast niestabilności. (1) Kto nie chciałby tych cech?

Niestety, zbyt wielu ludzi wpada w pułapkę huśtawki swoich emocji, jednego dnia w górę, a drugiego w dół, nie umiejąc panować nad nimi. Chociaż zawsze będziemy odczuwać szeroką gamę pozytywnych i negatywnych emocji, Pan może nam pomóc je opanować i powstrzymać od stania się naszymi dyktatorami.

On odnawia nasze umysły. To, jak myślimy, determinuje to, jak żyjemy. To, jak postrzegamy świat, otaczających nas ludzi i siebie samych, albo poprawi nasze samopoczucie, albo będzie nas niszczyć. Szatan nieustannie kłamie na nasz temat chcąc sprowadzić nas na ścieżkę zagłady. Otacza nas taka kakofonia głosów, że czasami nie wiemy, czego słuchać.

Tutaj Bóg może pomóc. Pozwala nam zobaczyć rzeczywistość i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Innymi słowy, jego Słowo i Duch Święty współdziałają, abyśmy mogli jasno myśleć.

Bóg nie chce nas kontrolować, lecz chce nam pomóc radzić sobie w życiu z jak najmniejszą liczbą wpadek. Tak, pragnie naszego posłuszeństwa, ale w taki sam sposób, w jaki przewodnik prowadzący nas przez pole minowe chciałby, żebyśmy szli po jego śladach. Grzech jest jak ta mina, którą możemy nadepnąć—różnica jest w życiu taka, że bolesne skutki zwykle widzimy dużo później.

Pojawienie się mediów społecznościowych—z ich logarytmami, które mają przykuwać naszą stałą uwagę poprzez dostarczanie nam informacji opartych na naszych preferencjach, a nie na rzeczywistości—doprowadziło do podzielonego świata, w którym osoby o odmiennych poglądach nie mogą nawet prowadzić kulturalnej rozmowy. Nasze myślenie zostało zepsute, ale Bóg może poprowadzić nas z powrotem do odzyskania wnikliwego i mądrego umysłu.

Podsumowanie. Bez względu na to, jak bardzo możemy się wydawać rozbici, Bóg jest w stanie skleić nas ponownie. Kiedy zobaczyłam fragmenty rozbitej zatyczki fletu, miałam wątpliwości, czy uda się odzyskać jej utracony kształt. A jednak się myliłam i teraz znów jest w użyciu. I tak samo jest z nami. Jeśli zdecydujemy się podążać za Panem, może On odnowić nawet najbardziej zniszczone obszary w nas. Blizny mogą pozostać, ale staniemy się na powrót użyteczni.

(1) Galacjan 5:22-23

Czy mogę Cię na chwilę przeszkodzić?

Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, zarejestruj się, aby otrzymywać powiadomienia o najnowszych wpisach. Obiecuję, że niezbyt często.

Przeczytaj politykę prywatności.

Facebook
Twitter
Pinterest

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.