Trzy powody do przebaczenia

„Dlaczego mam wybaczyć Rosjanom?” Olga* wpatrywała się we mnie z drugiego końca stołu. Uciekła z rodzinnej Ukrainy z powodu wojny, podczas gdy jej mąż tam został, by walczyć. Jej życie stało się niekończącym się pasmem wstrząsów, strat i żalu, nie wspominając o ciągłym zmartwieniu o bliskich. Miała pełne prawo kwestionować powinność przebaczenia. Dlaczego miałaby wybaczyć tym, którzy przyczynili się do tak wielkiego nieszczęścia i strat?

Każdy, kto zetknął się z Chrześcijaństwem, wie, że przebaczenie jest jednym z jego filarów. Przesłanie ewangelii wskazuje jak uzyskać Boże przebaczenie i oczekuje, że w efekcie przebaczymy również innym. Jezus stał się tego dobitnym przykładem, gdy przebaczył tym, którzy go ukrzyżowali … w chwili, gdy oni drwili i szydzili z niego, gdy wisiał na krzyżu.

Przebaczenie jest niezwykle trudnym, niemal niemożliwym wyzwaniem. Oczekujemy zatem, że Bóg stawiając przed nami takie zadanie wytłumaczy nam dlaczego to takie ważne! I zrobił to. Wszystkie czego od nas wymaga ostatecznie działa na naszą korzyść, nawet jeśli początkowo nie jest to tak oczywiste. Chciałabym przeanalizować trzy powody, dla których przebaczenie jest zawsze dobrą drogą.

Przebaczenie przekazuje sprawiedliwość z naszych rąk w ręce Boga. Wielu ludzi wzdryga się przed przebaczeniem, ponieważ błędnie wierzą, że ignoruje ono wyrządzone zło, jakby wymazując je gigantyczną gumką z historii. Ale tak nie jest.

Bóg dał jasno do zrozumienia, że ​​jest sędzią, przed którym każdy będzie musiał zdać sprawę. Kiedy przebaczamy, rezygnujemy z prawa do wymierzenia sprawiedliwości, wiedząc, że Bóg będzie tym, który będzie sądził. Uznajemy, że on zajmie się sprawą kompetentnie. Sprawiedliwość dojdzie do głosu, a nasz Stwórca jest o wiele lepiej wykwalifikowany niż my, aby tego dokonać.

Jeśli wykroczenie jest sprzeczne z prawem, Bóg często posługuje się prawem ziemskim w celu oddania sprawiedliwości – to jeden z powodów, dla których ustanowił je w pierwszej kolejności. Nawet jeśli ktoś nigdy nie stanie przed ludzkim sędzią, nie uniknie jednak sądu Bożego.

Kiedy więc przebaczamy, nie dźwigamy już ciężaru wymierzania kary zostawiając to w rękach Boga – i możemy odejść wolni. Możemy wtedy skupić się na innych, bardziej pozytywnych przedsięwzięciach.

Przebaczenie jest niezbędne dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego. Kiedyś oglądałem talk show, w którym ofiary gwałtu dzieliły się swoimi przerażającymi doświadczeniami. Zapytane, jaką rolę w ich uzdrowieniu odegrało przebaczenie, wszystkie kobiety zgodnie i z przekonaniem odpowiedziały, że miało ono kluczową rolę.

Bóg zna nas lepiej niż my sami siebie i dokładnie rozumie, jak nieprzebaczenie trujące jest dla naszych dusz. Współczesna psychologia tylko to potwierdza, a niezliczone badania dokumentują jakie jest szkodliwe dla naszej psychiki i zdrowia fizycznego. Nic dziwnego, że Bóg wzywa nas do przebaczenia.

Kiedy przebaczamy, decydujemy się nie brać odwetu na sprawcy. Nasze emocje rzadko są zsynchronizowane z naszą decyzją i jest to normalne. Potrzebują czasu, aby dojrzeć do tej decyzji. Przebaczenie odcina od wszelkiego typu trucizn i toksyn, które mogą zalać nasze serca i umysły.

Przebaczenie prowadzi do pojednania – z pewnym zastrzeżeniem. Zniszczona relacja przebiega przez przebaczenie … i pokutę. Spójrzmy na przykład, jaki dał nam Bóg. Kiedy Jezus umarł na krzyżu, zapłacił za każdy grzech, jaki kiedykolwiek popełniono, ale nie każdy korzysta z jego przebaczenia. Tylko ci, którzy pokutują i uznają potrzebę Zbawiciela są pojednani z Bogiem.

Przebaczenie jest drogą skierowaną od osoby skrzywdzonej do sprawcy i nie jest obwarowane warunkami. Przywrócenie związku zależy od obu zaangażowanych stron: przebaczenia ze strony ofiary i wyrzutów sumienia ze strony sprawcy. Nawet jeśli obie strony podejmą niezbędne kroki do pojednania, to i tak może do niego prowadzić długa droga, w zależności od rodzaju przestępstwa, ponieważ zaufanie wymaga czasu. Nie byłoby na to szans bez przebaczenia.

Ostatnio myślałam o szczególnej sytuacji, która wiązała się z urazą, kiedy pewna myśl nagle mnie uderzyła: Jak mam powiedzieć Ukraińcom, żeby wybaczyli Rosjanom, skoro ja nawet tego nie potrafię wybaczyć?  Oczywiście nie mogę tego tak zostawić, więc w głębi serca od razu postanowiłam to naprawić. Bez względu na to, czym ktoś wobec nas zawinił, Bóg chce, abyśmy pozwolili mu tę sprawę przejąć i się z nią rozprawić i żebyśmy odeszli wolni.

*zmieniono imię

Czy mogę Cię na chwilę przeszkodzić?

Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, zarejestruj się, aby otrzymywać powiadomienia o najnowszych wpisach. Obiecuję, że niezbyt często.

Przeczytaj politykę prywatności.

Facebook
Twitter
Pinterest

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.