Dlatego pamiętajcie, że niegdyś wy – poganie co do ciała, zwani “nieobrzezaniem” przez tych, którzy zowią się “obrzezaniem” od znaku dokonanego ręką na ciele
Stosunki między Żydami i poganami zawsze były złożone. Począwszy od czasów biblijnych, niestety, cechowała je wrogość i nieufność. Wczesny kościół zaczynał jako żydowski, ale wkrótce wielu pogan włączyło się w jego szeregi. Jak można sobie wyobrazić, doprowadziło to do wielu problemów. Paul jak widać odczuł potrzebę rozwiązania tego problemu. Teraz rozpoczyna część poświęconą relacjom między Żydami a poganami w kościele.
Słowo „dlatego” nawiązuje do poprzedniego akapitu. Paweł w zasadzie mówi: „biorąc pod uwagę wszystko, co Bóg uczynił, nigdy nie zapominaj skąd przybyłeś i od czego Bóg cię zbawił”.
Termin „pogan” to greckie słowo „ethnos”. Jego podstawowe znaczenie to „wielu ludzi tej samej natury”. Często tłumaczy się je jako „naród” lub „narody”. W naszym kontekście odnosi się do każdego, kto nie jest Żydem. Wierzący w Efezie byli głównie poganami.
Obrzezanie zostało nakazane przez Boga narodowi izraelskiemu, aby było fizycznym znakiem przynależności do narodu żydowskiego. Do dziś wszyscy żydowscy chłopcy są poddani temu zabiegowi w ósmym dniu życia. Niestety, Żydzi zaczęli postrzegać ten znak jako czynnik wyższej duchowości. Popełnili ten sam błąd, który popełniło wiele osób: uważali, że symbol religijny wystarczy, aby zapewnić sobie przychylność Boga.
Wierzących w Efezie wywodzących się z pogan Żydzi zwali „nieobrzezanymi”. Brzmiało to jak szyderstwo. Paweł nie oszczędza swoich rodaków w tym kontekście. Słowa „którzy się zowią” można przetłumaczyć na „tak zwane”. Widzimy, co naprawdę o nich myśli. Mogą nazywać siebie „obrzezanymi”, ale dla Pawła nie ma to wartości. Powód? Ich obrzezanie było czysto fizyczne; mające odniesienie wyłącznie do ciała, lecz bez wpływu na ich serca.
Gdy będziemy kontynuować czytanie tego rozdziału, będziemy mieli okazję lepiej się przyjrzeć Bożemu planowi wobec Żydów i pogan.